Dzień ten dla Łukasza był bardzo męczący , wrócił biegnąc z pola czerwony , zipiący .
By mógł zdążyć na wiejską dyskotekę , szybko się rozebrał i rzucił się w rzekę.
Chlapał się tam chlapał aż obmył się cały , mydełkiem się przemył aż lśnił się mu mały.
Jeszcze tylko ino trochę się popsukał , zalazł już na dyskę i dziewicy szukał.
I spotkał dziewczynę jeszcze nie jebaną , na Łukasza jednak bardzo narajaną.
Zaczął z nią tańczyć , jej dupą obracać , nawet się nie wstydził w kroku jej tam macać.
Aldona niewyżyta jego rękę wzięła i po cyckach sobie jeździć nią zaczeła.
Po tak zbereźnym tańcu Aldona Łukaszowi coś zaproponowała , że Łukaszowi pała zesztywniała.
A: „ Ej Łukaszu chodźmy tam ino nad rzeczkę , zrobimy se teraz wspaniałą wycieczkę”
Ł: „To chodź Aldono coś tam pomyślimy , a może się trochę popierdolimy ?? ”
A: „ Ależ oczywiście ja też tego chciałam , już od dawna sobie o tym myślałam”
I poszli nad rzeczkę robić tam sieczkę…
Aldona szybko wszystko z siebie zdjęła , pupcię ku Łukaszu wypinać zaczęła ,
Łukasz szybko Wacka wazeliną posmarował i po krótkiej chwili w Aldonę się schował.
Rączka nie patrzył ,i jebał na czysto , Aldona krzyknęła
A: „ Ach ty terrorysto !! ”
A: „To ty mnie ruchasz żeby mnie zaszczepić , żebym nie mogła się od ciebie odczepić ??”
Ł: „Ach Aldono nie bój się kochanie , ja żem jest bezpłodny , nic ci się nie stanie”
A: „To jeb mnie , jeb mnie tak starannie , aby twój malućki siedział w mojej pannie”
Więc Łukasz chuja ponownie w gniazdo włożył , na Aldonie jeździć zaczął , cały się na niej położył.
Jebał ją mocno . i bardzo głęboko potem chuja włożył w kakaowe oko.
Ł: „Och jak przyjemnie , ale trochę ciasno , lecz ci ptaka włożę żeby było jasno”
A: „Ach oczywiście mój drogi panie , pchaj mi głęboko w kakaowe oko”
Więc Łukasz ponownie maszynę tam wepchał , aż Aldonie rurę lepiej przepchał.
Aldona tak zaczęła kwiczeć jak krowa ryczeć.
A Łukasz dalej czuł się niezmożony , i dalej ją jebał człek nieustraszony.
Potem zaczął lizać jej stwardniałe sutki , do cipki dalej wchodził jego chuj malutki.
Gdy Aldona już u szczytu była , trochę ino szerzej nogi rozkraczyła.
I Łukaszowi wolniej pchać kazała , tym długim orgazmem się delektowała.
Łukasz gdy już też był u tego szczytu , spuścił na jej cycki trochę gabarytu.
Lecz jego spuścizna nic nie warta była , nigdy żadnej dziewki nie zaszczepiła.
Bo Łukasz był bezpłodny , lecz tego się nie wstydził ,
Jebał każdą co by tylko chciała , i swojej dupy Łukaszowi dała.
Po tym dymaniu szybko się ubrali i na dyskotekę jeszcze się udali.
Chwilę potańczyli , trochę się pomacali , później na zapleczu się jeszcze lizali.
W końcu gdy impreza kończyć się już jęła , Aldona Łukaszowi loda strzelać zaczęła.
Łukaszowi faja już sztywnieć poczęła , zaraz spuścizna z niej strzelać zaczęła.
Aldona w lepkiej mazi cała ujebana , była bardzo wesoła i uradowana.
Kazała Łukaszowi odprowadzić się do domu i mu nie mówić o tym nic nikomu.
A gdy Łukasz Aldonę do domu odprowadził , był jeszcze niewyżyty i sam sobie wsadził.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz