niedziela, 2 grudnia 2007

Pierwsza nauka z mistrzem Adamem Pęcakiem jak lepiej posługiwać się ptakiem.

Dzień ten dla Łukasza nie zaczął się dobrze ,

Chodził jakiś struty , niezadowolony , wiedział że jest jeszcze mało doświadczony ,

I zapisał się na lekcje do pewnego chłopca ; któremu na przezwisko było”chujogromca” .

Tak go nazywali bo był niewyżyty ,

Na imię mu Adam , wielki był i syty,

A że jego dziadek jebał swoją córkę , on też lubił bardzo wkładać babom w dziurkę ,

I Łukasz chodził do niego na nocne praktyki , Adam go tam uczył sztuki erotyki ,

Aż w końcu nadeszła lekcja pchania do odbytu swego gabarytu…

Adam się rozebrał , majtki w szafie schował , odbyt sobie trochę wazeliną posmarował .

A: „To po to by nie było tarcia , abyś se poćwiczył lepiej sztukę parcia ”

Łukasz też wszystko z siebie pozdzierał , do kolejnej lekcji uczeń się zabierał.

Wepchnął swego bąka w kakaowe oko , jego pała wlazła daleko , głęboko ,

A: „Ach dobrze , jak dobrze Łukasz rób tak dalej, pchaj , ach pchaj ino jak najdalej

Łukasz w słowa mistrza głęboko się wsłuchał , i już dalej wkładał jak najmocniej ruchał ,

Adam po tych seriach podskakiwał w górę , Łukasz jeszcze mocniej targną w jego dziurę .

A: „ Dobrze już wystarczy , lekcja zaliczona , bo ma odbytnica jest rozpierdolona ”

Łukaszowi jednak jeszcze było mało , taki numerek , to już nie starczało .

Ł : „ Adam , bo mi mało , ja chciałbym jeszcze ”

A: „ To teraz ja przejebie cię wreszcie”

Łukasz nogi poszerzył , swoją dupę napiął , po kilku sekundach Adam już go zapiął.

Włożył mu pindola , nawet nie zobaczył ,

Że Łukasz przed jebaniem dupy umyć nie raczył .

I pchał w niego pchał , jebał jak natchniony , po kilku minutach był zadowolony.

Łukasz krzyczał głośno tak jak by go bili , jakby jakąś krzywdę wielką mu robili .

A on tak naprawdę się tym delektował , z przyjemności krzyczał, radości nie chował .

Ł: „Niech wiedzą wszyscy jak mi jest fajnie , ach , ach , nadzwyczajnie , nadzwyczajnie ” .

A: „ No to jeszcze chwilę cię ino powalę ” ,

Jego chuj był już w Łukasza kale ,

Po sam czubek był w gównie umazany ,

A: „ O ty skurwysynu , ty chuju jebany ” .

A: „ Przez to że twoja dupa była niemyta , cała w twoim gównie jest ma piękna pyta ” .

Łukasz wiedział że będzie bardzo nieciekawie ,

To jeszcze ze strachu zesrał się na ławie .

A: „ Och ty świnio , co ty narobiłeś , wszystko w swoim gównie mi upierdoliłeś ” .

Łukasz cały nago wybiegł na pole , nie wiedział co robić , schował się w stodole .

Adam go nie znalazł i poszedł do domu …

Wziął gówno szybko z chaty wywalił , bo tak śmierdziało jakby się skunks zwalił .

A Łukasz w stodole dalej miał robotę , znalazł tam dziewczynę nie żadną sierotę .

Była to siostra mistrza Adama , Łukasz ją wziął i jebał ją na chama ,

Tak w nią mocno targnął , tak ją chuj pierdolił , że jej całą cipkę bardzo rozpierdolił .

Aż siostra Adama wyszła zapłakana , cała krwią z cipy była zalana.

J tak Łukasz pierwszy gwałt popełnił , swe wielkie marzenie chłopak w końcu spełnił.

Łukasz mężny kozak tak zawsze powiadał „ NIE JEST ŻADNĄ SZTUKĄ JEBAĆ TĄ CO BY CHCIAŁA , SZTUKĄ JEST JEBAĆ TAKĄ CO OPÓR STAWIAŁA ”

I tak Łukasz słowa sowje spełnił , był zadowolony , choć okrutny czyn popełnił.

Wiejska impreza i drugie jebanie dziewicy.

Dzień ten dla Łukasza był bardzo męczący , wrócił biegnąc z pola czerwony , zipiący .

By mógł zdążyć na wiejską dyskotekę , szybko się rozebrał i rzucił się w rzekę.

Chlapał się tam chlapał aż obmył się cały , mydełkiem się przemył aż lśnił się mu mały.

Jeszcze tylko ino trochę się popsukał , zalazł już na dyskę i dziewicy szukał.

I spotkał dziewczynę jeszcze nie jebaną , na Łukasza jednak bardzo narajaną.

Zaczął z nią tańczyć , jej dupą obracać , nawet się nie wstydził w kroku jej tam macać.

Aldona niewyżyta jego rękę wzięła i po cyckach sobie jeździć nią zaczeła.

Po tak zbereźnym tańcu Aldona Łukaszowi coś zaproponowała , że Łukaszowi pała zesztywniała.

A: „ Ej Łukaszu chodźmy tam ino nad rzeczkę , zrobimy se teraz wspaniałą wycieczkę”

Ł: „To chodź Aldono coś tam pomyślimy , a może się trochę popierdolimy ?? ”

A: „ Ależ oczywiście ja też tego chciałam , już od dawna sobie o tym myślałam”

I poszli nad rzeczkę robić tam sieczkę…

Aldona szybko wszystko z siebie zdjęła , pupcię ku Łukaszu wypinać zaczęła ,

Łukasz szybko Wacka wazeliną posmarował i po krótkiej chwili w Aldonę się schował.

Rączka nie patrzył ,i jebał na czysto , Aldona krzyknęła

A: „ Ach ty terrorysto !! ”

A: „To ty mnie ruchasz żeby mnie zaszczepić , żebym nie mogła się od ciebie odczepić ??”

Ł: „Ach Aldono nie bój się kochanie , ja żem jest bezpłodny , nic ci się nie stanie”

A: „To jeb mnie , jeb mnie tak starannie , aby twój malućki siedział w mojej pannie”

Więc Łukasz chuja ponownie w gniazdo włożył , na Aldonie jeździć zaczął , cały się na niej położył.

Jebał ją mocno . i bardzo głęboko potem chuja włożył w kakaowe oko.

Ł: „Och jak przyjemnie , ale trochę ciasno , lecz ci ptaka włożę żeby było jasno”

A: „Ach oczywiście mój drogi panie , pchaj mi głęboko w kakaowe oko”

Więc Łukasz ponownie maszynę tam wepchał , aż Aldonie rurę lepiej przepchał.

Aldona tak zaczęła kwiczeć jak krowa ryczeć.

A Łukasz dalej czuł się niezmożony , i dalej ją jebał człek nieustraszony.

Potem zaczął lizać jej stwardniałe sutki , do cipki dalej wchodził jego chuj malutki.

Gdy Aldona już u szczytu była , trochę ino szerzej nogi rozkraczyła.

I Łukaszowi wolniej pchać kazała , tym długim orgazmem się delektowała.

Łukasz gdy już też był u tego szczytu , spuścił na jej cycki trochę gabarytu.

Lecz jego spuścizna nic nie warta była , nigdy żadnej dziewki nie zaszczepiła.

Bo Łukasz był bezpłodny , lecz tego się nie wstydził ,

Jebał każdą co by tylko chciała , i swojej dupy Łukaszowi dała.

Po tym dymaniu szybko się ubrali i na dyskotekę jeszcze się udali.

Chwilę potańczyli , trochę się pomacali , później na zapleczu się jeszcze lizali.

W końcu gdy impreza kończyć się już jęła , Aldona Łukaszowi loda strzelać zaczęła.

Łukaszowi faja już sztywnieć poczęła , zaraz spuścizna z niej strzelać zaczęła.

Aldona w lepkiej mazi cała ujebana , była bardzo wesoła i uradowana.

Kazała Łukaszowi odprowadzić się do domu i mu nie mówić o tym nic nikomu.

A gdy Łukasz Aldonę do domu odprowadził , był jeszcze niewyżyty i sam sobie wsadził.

I księga o wielkim jebaku Łukaszu

I księga o wielkim jebaku Łukaszu

I księga o wielkim jebaku Łukaszu


Pierwsze jebanie w lesie i popełnienie kazirostwa.


Dzień zapowiadał się pięknie , już słoneczko wstało , Łukaszowi dłużej spać nie dało.

Wstał wielce wkurwiony , do roboty w polu wrogo nastawiony.

Trzeba było bowiem gnój w polu rozwalić , Łukasz tego nie lubiał , wolał przecież walić.

A że Łukasz miał rolnictwo od dziecka wpajane , musiał spełnić tą robotę żeby nie było przejebane.

Pojechał więc w pole z wozem pełnym gnoju , było tam pełno kału i świńskiego łoju.

Ledwo zaczął robotę , już tam dziewkę zobaczył ,

Nogi bardziej rozpiął , szerzej się rozkraczył ,

Była to Madzia jego kochana rodzinka , chuj z tym że była to kuzynka.

Łukasz był nie wyżyty , więc nawet nie patrzył , czy to była kuzynka , czy inna dziewczyna , ważne aby była dziewczęca dupina.

Ł: „Madziu , jak dobrze że cię tu spotkałem , ty nawet nie wiesz jak cię pożądałem”


Ł: „Chodź śnieżko moja pójdziemy tam do lasu , będziemy to tak robili że nie będzie hałasu”


M: „Tak mój kuzynku , zróbmy to po cichutku , ino abyś mi wpychał chuja powolutku”


M: „Abym się tym seksem z tobą delektowała , aby twoja pała me wnętrze poznała”


Ł: „No to ino już , dłużej nie zwlekamy , legaj śnieżko na trawkę , lepiej się poznamy”


M: „Legam już legam o moje kochanie , no i zaczynamy to wielkie jebanie”


I tak Madzie suknię długą zdjęła , Łukasz małego w jedną rękę wzięła i ssać go zaczęła.

Łukasz głośno wzdychał , gdy mu go lizała , jego pała już się do tej gry przygotowała.

Madzia się na trawce później rozłożyła , jego chuja wzięła do cipki włożyła ,

Łukasz zaczął machać w głębiej w Madzię wchodzić , doskonale umiał dziewice płodzić.

Madzi już wody z pochwy odchodziły , Łukaszowi chuja starannie nawilżyły.


Ł: „O jak przyjemnie zmniejszyło się tarcie , teraz na twą broszkę zrobię większe natarcie”


Madzia po tym natarciu tak kwiczeć zaczęła , że nawet dzika świnia się tego zlękneła .


A po długiej chwili orgazm wspólnie przeżyli …..


M: „O drogi Łukaszu , tak jak cię dziś poznałam , to ino takiego cię jeszcze nie znałam”


Ł: „Ja także żem rad że twą drogę poznałem , że cię trochę bardziej ukierunkowałem”


M: „Gdy trzeba będzie mi drogę tylko wskazać , możesz mi swym Wackiem właściwą pokazać ?? ”


Ł: „Ależ oczywiście , ja ci drogę wskażę , zawsze ci pokaże co natura dała mi w darze”


I po tym ruchaniu Madzia się ubrała , słodkiego całusa Łukaszowi dała , tak się z nim pożegnała .

I tak się ta przygoda skończyła , która bardzo Łukasz ucieszyła .

Tak Łukasz pierwszą dziewczynę przepierdolił , z dziewictwa nędznego jej cipkę wyzwolił .