niedziela, 9 grudnia 2007
niedziela, 2 grudnia 2007
Pierwsza nauka z mistrzem Adamem Pęcakiem jak lepiej posługiwać się ptakiem.
Dzień ten dla Łukasza nie zaczął się dobrze ,
Chodził jakiś struty , niezadowolony , wiedział że jest jeszcze mało doświadczony ,
I zapisał się na lekcje do pewnego chłopca ; któremu na przezwisko było”chujogromca” .
Tak go nazywali bo był niewyżyty ,
Na imię mu Adam , wielki był i syty,
A że jego dziadek jebał swoją córkę , on też lubił bardzo wkładać babom w dziurkę ,
I Łukasz chodził do niego na nocne praktyki , Adam go tam uczył sztuki erotyki ,
Aż w końcu nadeszła lekcja pchania do odbytu swego gabarytu…
Adam się rozebrał , majtki w szafie schował , odbyt sobie trochę wazeliną posmarował .
A: „To po to by nie było tarcia , abyś se poćwiczył lepiej sztukę parcia ”
Łukasz też wszystko z siebie pozdzierał , do kolejnej lekcji uczeń się zabierał.
Wepchnął swego bąka w kakaowe oko , jego pała wlazła daleko , głęboko ,
A: „Ach dobrze , jak dobrze Łukasz rób tak dalej, pchaj , ach pchaj ino jak najdalej ”
Łukasz w słowa mistrza głęboko się wsłuchał , i już dalej wkładał jak najmocniej ruchał ,
Adam po tych seriach podskakiwał w górę , Łukasz jeszcze mocniej targną w jego dziurę .
A: „ Dobrze już wystarczy , lekcja zaliczona , bo ma odbytnica jest rozpierdolona ”
Łukaszowi jednak jeszcze było mało , taki numerek , to już nie starczało .
Ł : „ Adam , bo mi mało , ja chciałbym jeszcze ”
A: „ To teraz ja przejebie cię wreszcie”
Łukasz nogi poszerzył , swoją dupę napiął , po kilku sekundach Adam już go zapiął.
Włożył mu pindola , nawet nie zobaczył ,
Że Łukasz przed jebaniem dupy umyć nie raczył .
I pchał w niego pchał , jebał jak natchniony , po kilku minutach był zadowolony.
Łukasz krzyczał głośno tak jak by go bili , jakby jakąś krzywdę wielką mu robili .
A on tak naprawdę się tym delektował , z przyjemności krzyczał, radości nie chował .
Ł: „Niech wiedzą wszyscy jak mi jest fajnie , ach , ach , nadzwyczajnie , nadzwyczajnie ” .
A: „ No to jeszcze chwilę cię ino powalę ” ,
Jego chuj był już w Łukasza kale ,
Po sam czubek był w gównie umazany ,
A: „ O ty skurwysynu , ty chuju jebany ” .
A: „ Przez to że twoja dupa była niemyta , cała w twoim gównie jest ma piękna pyta ” .
Łukasz wiedział że będzie bardzo nieciekawie ,
To jeszcze ze strachu zesrał się na ławie .
A: „ Och ty świnio , co ty narobiłeś , wszystko w swoim gównie mi upierdoliłeś ” .
Łukasz cały nago wybiegł na pole , nie wiedział co robić , schował się w stodole .
Adam go nie znalazł i poszedł do domu …
Wziął gówno szybko z chaty wywalił , bo tak śmierdziało jakby się skunks zwalił .
A Łukasz w stodole dalej miał robotę , znalazł tam dziewczynę nie żadną sierotę .
Była to siostra mistrza Adama , Łukasz ją wziął i jebał ją na chama ,
Tak w nią mocno targnął , tak ją chuj pierdolił , że jej całą cipkę bardzo rozpierdolił .
Aż siostra Adama wyszła zapłakana , cała krwią z cipy była zalana.
J tak Łukasz pierwszy gwałt popełnił , swe wielkie marzenie chłopak w końcu spełnił.
Łukasz mężny kozak tak zawsze powiadał „ NIE JEST ŻADNĄ SZTUKĄ JEBAĆ TĄ CO BY CHCIAŁA , SZTUKĄ JEST JEBAĆ TAKĄ CO OPÓR STAWIAŁA ”
I tak Łukasz słowa sowje spełnił , był zadowolony , choć okrutny czyn popełnił.
Wiejska impreza i drugie jebanie dziewicy.
Dzień ten dla Łukasza był bardzo męczący , wrócił biegnąc z pola czerwony , zipiący .
By mógł zdążyć na wiejską dyskotekę , szybko się rozebrał i rzucił się w rzekę.
Chlapał się tam chlapał aż obmył się cały , mydełkiem się przemył aż lśnił się mu mały.
Jeszcze tylko ino trochę się popsukał , zalazł już na dyskę i dziewicy szukał.
I spotkał dziewczynę jeszcze nie jebaną , na Łukasza jednak bardzo narajaną.
Zaczął z nią tańczyć , jej dupą obracać , nawet się nie wstydził w kroku jej tam macać.
Aldona niewyżyta jego rękę wzięła i po cyckach sobie jeździć nią zaczeła.
Po tak zbereźnym tańcu Aldona Łukaszowi coś zaproponowała , że Łukaszowi pała zesztywniała.
A: „ Ej Łukaszu chodźmy tam ino nad rzeczkę , zrobimy se teraz wspaniałą wycieczkę”
Ł: „To chodź Aldono coś tam pomyślimy , a może się trochę popierdolimy ?? ”
A: „ Ależ oczywiście ja też tego chciałam , już od dawna sobie o tym myślałam”
I poszli nad rzeczkę robić tam sieczkę…
Aldona szybko wszystko z siebie zdjęła , pupcię ku Łukaszu wypinać zaczęła ,
Łukasz szybko Wacka wazeliną posmarował i po krótkiej chwili w Aldonę się schował.
Rączka nie patrzył ,i jebał na czysto , Aldona krzyknęła
A: „ Ach ty terrorysto !! ”
A: „To ty mnie ruchasz żeby mnie zaszczepić , żebym nie mogła się od ciebie odczepić ??”
Ł: „Ach Aldono nie bój się kochanie , ja żem jest bezpłodny , nic ci się nie stanie”
A: „To jeb mnie , jeb mnie tak starannie , aby twój malućki siedział w mojej pannie”
Więc Łukasz chuja ponownie w gniazdo włożył , na Aldonie jeździć zaczął , cały się na niej położył.
Jebał ją mocno . i bardzo głęboko potem chuja włożył w kakaowe oko.
Ł: „Och jak przyjemnie , ale trochę ciasno , lecz ci ptaka włożę żeby było jasno”
A: „Ach oczywiście mój drogi panie , pchaj mi głęboko w kakaowe oko”
Więc Łukasz ponownie maszynę tam wepchał , aż Aldonie rurę lepiej przepchał.
Aldona tak zaczęła kwiczeć jak krowa ryczeć.
A Łukasz dalej czuł się niezmożony , i dalej ją jebał człek nieustraszony.
Potem zaczął lizać jej stwardniałe sutki , do cipki dalej wchodził jego chuj malutki.
Gdy Aldona już u szczytu była , trochę ino szerzej nogi rozkraczyła.
I Łukaszowi wolniej pchać kazała , tym długim orgazmem się delektowała.
Łukasz gdy już też był u tego szczytu , spuścił na jej cycki trochę gabarytu.
Lecz jego spuścizna nic nie warta była , nigdy żadnej dziewki nie zaszczepiła.
Bo Łukasz był bezpłodny , lecz tego się nie wstydził ,
Jebał każdą co by tylko chciała , i swojej dupy Łukaszowi dała.
Po tym dymaniu szybko się ubrali i na dyskotekę jeszcze się udali.
Chwilę potańczyli , trochę się pomacali , później na zapleczu się jeszcze lizali.
W końcu gdy impreza kończyć się już jęła , Aldona Łukaszowi loda strzelać zaczęła.
Łukaszowi faja już sztywnieć poczęła , zaraz spuścizna z niej strzelać zaczęła.
Aldona w lepkiej mazi cała ujebana , była bardzo wesoła i uradowana.
Kazała Łukaszowi odprowadzić się do domu i mu nie mówić o tym nic nikomu.
A gdy Łukasz Aldonę do domu odprowadził , był jeszcze niewyżyty i sam sobie wsadził.
I księga o wielkim jebaku Łukaszu
I księga o wielkim jebaku Łukaszu
Pierwsze jebanie w lesie i popełnienie kazirostwa.
Dzień zapowiadał się pięknie , już słoneczko wstało , Łukaszowi dłużej spać nie dało.
Wstał wielce wkurwiony , do roboty w polu wrogo nastawiony.
Trzeba było bowiem gnój w polu rozwalić , Łukasz tego nie lubiał , wolał przecież walić.
A że Łukasz miał rolnictwo od dziecka wpajane , musiał spełnić tą robotę żeby nie było przejebane.
Pojechał więc w pole z wozem pełnym gnoju , było tam pełno kału i świńskiego łoju.
Ledwo zaczął robotę , już tam dziewkę zobaczył ,
Nogi bardziej rozpiął , szerzej się rozkraczył ,
Była to Madzia jego kochana rodzinka , chuj z tym że była to kuzynka.
Łukasz był nie wyżyty , więc nawet nie patrzył , czy to była kuzynka , czy inna dziewczyna , ważne aby była dziewczęca dupina.
Ł: „Madziu , jak dobrze że cię tu spotkałem , ty nawet nie wiesz jak cię pożądałem”
Ł: „Chodź śnieżko moja pójdziemy tam do lasu , będziemy to tak robili że nie będzie hałasu”
M: „Tak mój kuzynku , zróbmy to po cichutku , ino abyś mi wpychał chuja powolutku”
M: „Abym się tym seksem z tobą delektowała , aby twoja pała me wnętrze poznała”
Ł: „No to ino już , dłużej nie zwlekamy , legaj śnieżko na trawkę , lepiej się poznamy”
M: „Legam już legam o moje kochanie , no i zaczynamy to wielkie jebanie”
I tak Madzie suknię długą zdjęła , Łukasz małego w jedną rękę wzięła i ssać go zaczęła.
Łukasz głośno wzdychał , gdy mu go lizała , jego pała już się do tej gry przygotowała.
Madzia się na trawce później rozłożyła , jego chuja wzięła do cipki włożyła ,
Łukasz zaczął machać w głębiej w Madzię wchodzić , doskonale umiał dziewice płodzić.
Madzi już wody z pochwy odchodziły , Łukaszowi chuja starannie nawilżyły.
Ł: „O jak przyjemnie zmniejszyło się tarcie , teraz na twą broszkę zrobię większe natarcie”
Madzia po tym natarciu tak kwiczeć zaczęła , że nawet dzika świnia się tego zlękneła .
A po długiej chwili orgazm wspólnie przeżyli …..
M: „O drogi Łukaszu , tak jak cię dziś poznałam , to ino takiego cię jeszcze nie znałam”
Ł: „Ja także żem rad że twą drogę poznałem , że cię trochę bardziej ukierunkowałem”
M: „Gdy trzeba będzie mi drogę tylko wskazać , możesz mi swym Wackiem właściwą pokazać ?? ”
Ł: „Ależ oczywiście , ja ci drogę wskażę , zawsze ci pokaże co natura dała mi w darze”
I po tym ruchaniu Madzia się ubrała , słodkiego całusa Łukaszowi dała , tak się z nim pożegnała .
I tak się ta przygoda skończyła , która bardzo Łukasz ucieszyła .
Tak Łukasz pierwszą dziewczynę przepierdolił , z dziewictwa nędznego jej cipkę wyzwolił .